Witajcie !
Ula zaprosiła mnie do współprowadzenia tegoż bloga.
Jest mi z tego powodu bardzo miło i natychmiast wrzucam małą podpowiedź
dla rozpoczynających swoją przygodę z odchudzaniem.
Osobiście bardzo polubiłam się z torebkami do smażenia.
Mięso przyrządzane w nich jest aromatycznie, wilgotne w środku,
a przede wszystkim lekkie :)
Moja propozycja na dzisiaj, to pierś z kurczaka w ulubionych ziołach/przyprawach
z lekką sałatką z czosnkowym sosem na bazie jogurtu plus kilka pomidorków koktajlowych.
To obiad bardzo szybki i prosty.
Do piersi z kurczaka przygotowuję marynatę na bazie oliwy z oliwek (1-2 łyżki),
do której dodaję:
czosnek
pieprz młotkowany
suszoną natkę pietruszki
bazylię/oregano
słodką paprykę
szczyptę soli morskiej
pół łyżeczki musztardy (opcjonalnie)
Piersi nacieram marynatą i zostawiam na jakiś czas
(najfajniej przygotować je sobie dzień wcześniej i mieć gotowe już w lodówce).
Na rozgrzaną, suchą patelnię kładę piersi w torebkach i na małym ogniu "smażę"
po kilka minut z obu stron.
Więcej na temat smażenia w torebkach poczytać możecie TUTAJ (klik)
Do sałatek, ale i na drugie śniadanie (z dodatkiem owoców i błonnika)
najbardziej lubię jogurt 0% z Piątnicy.
To jogurt typu greckiego, stosunkowo gęsty i kremowy.
Dla mnie najlepszy.
Wystarczy odrobina rozdrobnionego sera feta, przeciśnięty ząbek czosnku,
szczypta pieprzu, które dokładnie mieszamy z jogurtem i sos do sałatki gotowy ! :)
Więcej o składzie tego jogurtu możecie poczytać TUTAJ (klik)
Drugie śniadanie to u mnie zwykle ten sam jogurt z owocem i fibrokami (błonnikiem).
Serdecznie pozdrawiam
Magda