Zdjęcie mięcha nie jest może ładne.. Ale proszę uwierzyć... smak rewelacyjny!
Cielęcinę ciężko dostać i nie jest tania, ale polecam dla urozmaicenia ;)
Mięso cielęce natarłam czosnkiem i ziołami, nie za dużo, by nie zabić smaku mięsa, obsmażyłam na niewielkiej ilości oliwy, a kiedy zaczęło już trochę przywierać podlałam wodą. Dusiłam tak pod przykryciem niespełna godzinę, potem bez przykrycia, by zagęścić sos.
Pychaaaa!
Przestawiam tu subiektywne wrażenia związane z odchudzaniem, również dawno temu z Naturhouse. Zachęciły mnie sukcesy innych. Teraz staram się po prostu zdrowo odżywiać, ze względu na genetyczne skłonności cholesterolowe. Przedstawione przepisy i zdjęcia są wykonane własnoręcznie przeze mnie. Zapraszam do lektury i podzielenia się swoimi doświadczeniami.
Złota myśl
"Nie każdy musi być chudy, najważniejsza jest akceptacja siebie, lecz niech nie będzie sztuczna oraz niech nie będzie pretekstem do zaniedbania zdrowia i powielania złych nawyków"
"Nie każdy musi być chudy, najważniejsza jest akceptacja siebie, lecz niech nie będzie sztuczna oraz niech nie będzie pretekstem do zaniedbania zdrowia i powielania złych nawyków"
niedziela, 10 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz