Złota myśl

"Nie każdy musi być chudy, najważniejsza jest akceptacja siebie, lecz niech nie będzie sztuczna oraz niech nie będzie pretekstem do zaniedbania zdrowia i powielania złych nawyków"

wtorek, 20 maja 2014

Schab ze śliwką

Nigdy nie piekłam sama schabu. Pieczeń ze śliwką przeważnie pojawiała się na święta robiona przez mamę w towarzystwie karkówek i boczków.
Tym razem bez odrobiny tłuszczu. A ponieważ nie chciałam by schab wyszedł suchy, upakowałam go we wszystkie możliwe pieczeniowe ubranka. Wyszedł soczysty i smaczny!



  • Kilogram schabu
  • Kilkanaście śliwek suszonych (nie wędzonych!!!)
  • Majeranek, czosnek, sól, czy też przyprawa dedykowana do schabu
  • Folia aluminiowa jak i worek/rękaw do pieczenia

Naszpikowałam schab śliwkami i oprószyłam solidnie (jak widać majerankiem) i resztą przypraw. Niezbyt dużo soli. Owinęłam solidnie w folię aluminiową i potem wsadziłam w worek do pieczenia. Piekłam ponad godzinę w 180 stopniach.
Cierpliwym polecam potrzymać schab w lodówce przez noc.
Inni obsmażają schab przed pieczeniem by zatrzymać soki. Ja nie chciałam smażyć. Schab wyszedł soczysty, ale przyznam że szklanka płynu z niego wyszła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz