Przestawiam tu subiektywne wrażenia związane z odchudzaniem, również dawno temu z Naturhouse. Zachęciły mnie sukcesy innych. Teraz staram się po prostu zdrowo odżywiać, ze względu na genetyczne skłonności cholesterolowe. Przedstawione przepisy i zdjęcia są wykonane własnoręcznie przeze mnie. Zapraszam do lektury i podzielenia się swoimi doświadczeniami.
Złota myśl
"Nie każdy musi być chudy, najważniejsza jest akceptacja siebie, lecz niech nie będzie sztuczna oraz niech nie będzie pretekstem do zaniedbania zdrowia i powielania złych nawyków"
"Nie każdy musi być chudy, najważniejsza jest akceptacja siebie, lecz niech nie będzie sztuczna oraz niech nie będzie pretekstem do zaniedbania zdrowia i powielania złych nawyków"
poniedziałek, 11 czerwca 2012
Pianka ala ptasie mleczko
Ukradziony od Dukanowiczów pomysł na puszysty deser
Pół litra jogurtu
4 jaja
Kilka łyżek mleka w proszku odtłuszczonego
3-4 łyżeczki żelatyny
Słodzik
Wybrany aromat do ciast (waniliowy, śmietankowy, ja użyłam orzecha włoskiego)
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Żółtka łączymy z jogurtem, oraz mlekiem w proszku, słodzimy i aromatyzujemy, Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości gorącej wody.
Do jogurtu dodajemy białka i delikatnie mieszamy, sprawdzamy jeszcze raz smak i ewentualnie tuningujemy. Dodajemy żelatynę i szybko ale delikatnie aczkolwiek dokładnie mieszamy. Pianka powinna być gęsta. Rozkładamy do pojemniczków i wstawiamy do lodówki.
Wychodzi prawie litr pianki.
Mniami!
P.S.
Dziękuję specjaliście ds. ptasiego mleczczczczkaaa za asystę i towarzystwo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
specjalista też dziękuję :D za możliwość pomieszania tego i owego :)
OdpowiedzUsuń